JAK PODRÓŻOWAĆ Z DZIECKIEM I NIE OSZALEĆ?
Kiedy dojedziemy? to pytanie dyżurne w każdej podróży z dzieckiem. Z pewnością padanie wcześniej czy później. Co zrobić, żeby padło najpóźniej jak się da albo wcale? Wbrew pozorom jest to bardzo proste.
Wszystko zależy od tego czy w długą trasę wybieramy się samolotem czy samochodem.
SAMOLOT
- Mniej rzeczy możemy ze sobą zabrać, ale i podróż trwa krócej.
- Sam samolot czy lotnisko, to atrakcja sama w sobie.
- Pamiętajcie o przyczepieniu dziecku plakietki lub napisaniu mu na rączce telefonu do któregoś z rodziców (dotyczy to zwłaszcza bardzo ruchliwych i biegających maluchów).
Rzeczy, które umilą dziecku podróż samolotem:
- przytulanka
- książeczka / kolorowanka (najlepiej mieć i tą dobrze znaną, i zupełnie nową)
- mini puzzle
SAMOCHÓD
Można wziąć więcej różnych rzeczy i „żonglować” nimi w czasie podróży (sprawdzone w 16 godzinnej podróży z 3-letnim dzieckiem).
Rzeczy, które umilą dziecku podróż samochodem:
- przytulanka
- książeczka/kolorowanka (najlepiej mieć i tą dobrze znaną, i zupełnie nową).
- Weźcie sztywną podkładkę/tacę lub specjalny stolik nakładany na fotelik samochodowy.
- puzzle (już nie muszą być mini)
- ciastolina (cudnie wychodzi lepienie zwierzątek i całkiem dziwnych stworów) a nie jest tak tłusta jak plastelina
- odtwarzacz CD lub notebook (bajki!)
- liczenie różnych rzeczy po drodze (tylko czerwone samochody, tylko ciężarówki…)
Poza tym zbawienne są postoje, zwłaszcza na stacjach gdzie są place zabaw!