Po 7 latach od pierwszej samochodowej wyprawy na Majorkę. Wróciliśmy. Tak jak sobie obiecaliśmy – wróciliśmy jachtem. Kąpiele w zatokach, zapierające dech w piersiach widoki północnej części wyspy są niezapomniane. Trochę tylko za dużo hoteli w południowej części. Ale…. przecież nie można mieć wszystkiego!