Znudziło Wam się wypływanie z Aten, ale nadal tu przylatujecie, bo tak jest najłatwiej? Chcielibyście zobaczyć Zatokę Argolidzką, ale z Aten w tydzień się nie da? Co z tym zrobić? Jak to pogodzić?
No, Kochani, okazuje się, że można mieć ciastko i zjeść ciastko. Jak to możliwe? Otóż wystarczy dolecieć do Aten, ale… nie zaczynać z nich czarteru.
Czy to nie jest cudowna wiadomość?
Dwóch greckich armatorów, otworzyło nową bazę w NAFPLION, a trzeci – w PORTO HELI.
Gdzie to jest?
O tu:
NAFPLION to portowe, bardzo kolorowe miasteczko na końcu Zatoki Argolidzkiej na Peloponezie. Z każdym rokiem zyskuje coraz więcej jako miejsce turystyczne, ale na razie wciąż jest tu spokojnie i malowniczo. Wielbiciele starożytności będą zadowoleni, bo dużo tutaj miejsc do obejrzenia i zwiedzenia, jak choćby górującą nad miastem twierdzę Palamidi z przełomu XVII i XVIII w., monaster Agia Moni czy bizantyjski kościół Agia Sofia. Można tu zobaczyć nawet… Muzeum Dziecka! Nooo… nie wiem…
Do Nafplion z lotniska w Atenach jedzie się autostradą prawie 2 godziny (167 km), a z lotniska Kalamata ok. 1.5 godziny (139 km).
PORTO HELI (PORTO CHELI) to z kolei miejscowość wypoczynkowa u wejścia do Zatoki Argolidzkiej, 6 km od wyspy Spetses i 40 km na południe od Nafplion. Miasteczko ma kilka sklepów, kilka hoteli, a niedaleko nawet małe lotnisko oraz starożytne miasto Halieis. Może uda Wam się spotkać króla Konstantyna II, który wraz z małżonką królową Anne-Marie mieszka właśnie w Porto Heli.
Z lotniska w Atenach jedzie się tu ok. 3 godzin (203 km), porównywalnie jak z lotniska Kalamata, bo odległość jest podobna (220 km).
Rozpoczynając czarter z NAFPLION czy z PORTO HELI, można zwiedzić miejsca, do których nie sposób dopłynąć, startując z Aten.
Mam tu na myśli zachodnie wybrzeże Zatoki Argolidzkiej z takimi portami jak: Astros, Tyros, Leonidio, Kyparissi, Ierakas, Monemvasia, Neapolis (Grecja ma swój!), Elafonisos czy wyspę Kthira.
Można też zobaczyć wschodnie wybrzeże Zatoki Argolidzkiej i portami Tolo, Kilda, Porto Heli oraz znane z żeglowania po Zatoce Sarońskiej Spetses, Hydrę oraz Dokos.
Armatorzy informują, że można porwać się też na Cyklady, ale to jest jeszcze dalej niż z Aten, więc nie wiem, jaki miałby być tego sens. No, chyba że bardzo, ale to bardzo lubimy pokonywać duże dystanse. Wtedy proszę bardzo. Ja tam lubię spać, stojąc na kotwicy lub w porcie. Ale to ja 🙂
Na tę chwilę w bazie w Nafplion nie ma za dużo jachtów, ale w końcu od czegoś trzeba zacząć. Dla miłośników katamaranów są 4 jednostki: Bali 4.3, Lucia 40, dwa Lagoon 42 oraz Lagoon 40. Dla preferujących jachty jednokadłubowe na razie jest ich pięć: Bavaria 46 Cruiser, dwa jachty Sun Odyssey 440, Jeanneau 53 oraz Sun Odyssey 49. W bazie Porto Heli są z kolei dwa katamarany: Lagoon 450 oraz Lagoon 421.
ekspert ds. niezapomnianych widoków