Wydawałoby się, że na rynku czarterowym nie ma już miejsca dla nowych marek. Kilka lat temu tej tezie zaprzeczyła jednak stocznia Catana, prezentując nowatorskie w koncepcji katamarany Bali.
W 2019 roku pojawiła się kolejna nowość – katamarany Excess. Nowa stocznia, nowe założenia, zupełnie nowy brand
Stocznia Excess pisze o sobie, że powstała na potrzeby nowej generacji żeglarzy, która dopiero wchodzi na rynek czarterów. Żeglarzy oczekujących łamania reguł, lifestyle’owego podejścia do życia i nowoczesnego designu. Brzmi pięknie, prawda? Tyle że katamaran Excess 12, bo o nim będzie tu mowa, wcale nie łamie konwencji. Nie wbija w fotel jak niegdyś pierwsze projekty grupy Wally, założonej przez Lucę Bassaniego. One naprawdę robiły wrażenie, a wykrzyknięcie WOW na ich widok było jedyną właściwą reakcją 🙂
Excess 12 powstał jako nowość dla młodych, aktywnych ludzi, którzy do tej pory pływali na jachtach jednokadłubowych, oraz dla tych, którzy w katamaranach szukają funu jak na jachcie. Takie połączenie dwóch grup jest dość ryzykowne, bo może z tego wyjść całkiem coś innego.
Wiecie, żeby nie było tak, jak w tej anegdocie, że mądra, ale niezbyt urodziwa kobieta związała się z urodziwym, ale niezbyt mądrym mężczyzną, licząc na piękne i mądre potomstwo. Tak że tak…
Katamaran Excess 12 to po prostu nowy model, za plecami którego stoi Beneteau Group. Tak się składa, że należy do niej również Lagoon, czyli stocznia produkująca największą liczbę katamaranów na świecie. Trudno się więc nie doszukiwać podobieństw do katamaranów Lagoon, bo są one widoczne na każdym kroku. Zwłaszcza do Lagoon 40, bo to właśnie na bazie tego modelu powstał Excess 12.
Excess 12 ewidentnie zaprojektowano z myślą o rynku czarterowym. Użyte materiały i wykończenie wewnątrz świadczą o tym, że ma to być katamaran budżetowy, jeśli nie bardzo budżetowy. Docenią go zwłaszcza osoby, które nie zwracają większej uwagi na detale i które przy wyborze katamaranu kierują się jedną zasadą – ma być tanio!
Jacht jest relatywnie tani, bo wykonano go… tanio. Tam, gdzie można było, cięto koszty. Takie rozwiązanie jest OK, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że Excess 12 powstał z myślą o młodych gniewnych, którzy liczą się z kasą. W lipcu za tydzień czarteru tego modelu zapłacimy 5000 EUR, co daje 500 EUR na głowę przy 10 osobach. Za 5-kabinowego Elana 50 Impression zapłacimy 3500 EUR. Ale gdzie jacht, a gdzie katamaran!
Budżetowe wykończenie to kwestia laminatów i oklein wewnątrz. To również brak drzwiczek w szafkach, w których jedynie plastikowe poprzeczne listwy zabezpieczają zawartość przed wypadnięciem. Niewielkich rozmiarów jest też kuchnia. Z kolei salon sprawia miłe dla oka wrażenie. Co prawda powielono w nim błąd z Lagoon, bo na frontowym oknie są tylko dwa małe uchylne okienka, a w suficie nie ma żadnych. Co to oznacza? Cóż… W połączeniu z całkiem przezroczystymi oknami w salonie trzeba będzie się zmierzyć z nagrzewaniem salonu w pełnym słońcu. W dodatku okien nie można zasłonić zasłonkami, bo… skipper nic nie będzie widział. Kwadratura koła, ale o tym później.
Katamaran Excess 12 z zewnątrz i według specyfikacji jest Lagoonem 40. Żeby odróżnić jeden katamaran od drugiego, uzasadnić nowy brand i stojącą za nim filozofię, zrezygnowano z jednego stanowiska skippera na rzecz dwóch. Zupełnie jak w katamaranach Nautitech. Według projektantów dwa koła sterowe zwiększają widoczność, więc nawet okna w salonie nie są przydymiane, żeby stała się jeszcze lepsza. Niestety, nasze doświadczenie (i większości znanych nam skipperów również) obala zasadność takiego rozwiązania. Po przekątnej widoczność jest naprawdę słaba.
Z doświadczenia wiemy, że taka podwójna sterówka przy słonecznej pogodzie działa na skippera jak piekarnik. Na Excess 12 konstruktorzy wymyślili więc dla niego… specjalną osłonę przed słońcem. Pamiętacie kreskówkę pt. Flinstonowie i samochód Freda? Ta osłona nad miejscem skippera wygląda mniej więcej tak samo jak ten prowizoryczny daszek w kreskówce. Poza tym kanapa dla skippera uniemożliwia zejście na rufę w trakcie manewru dochodzenia longside lub rufą. Niby można ją zdemontować, ale trzeba o tym pamiętać przed rozpoczęciem manewrów.
Kabiny rufowe są dobrze doświetlone, wentylowane i przestronne. Można w nich podejść do łóżka z boku i wygodnie je pościelić. Otwierane okna znajdują się na burcie, na rufie i w suficie. Kabiny dziobowe, tak samo jak na Lagoon 40, są za to dużo mniejsze, a łóżko stoi w nich „od ściany do ściany”. Wentylacja jest za to w porządku: okienka na burtach i w suficie załatwiają temat.
Ogromnym plusem tego katamaranu jest bardzo duży, przestronny kokpit z wygodnymi miejscami do siedzenia. Dzięki temu, że ograniczające zazwyczaj miejsce dla skippera zostało „wyrzucone” na rufy, w kokpicie spokojnie zmieści się całą załoga. Jedyną rzeczą, która mnie zastanawia, jest brezentowe wypełnienie środkowej części bimini nad kokpitem. Ma ono służyć temu, żeby widzieć, jak pracują żagle, a w pochmurne dni doświetlić kokpit, ale… obawiam się, że w czasie deszczu może przeciekać w newralgicznych miejscach (przy prowadnicach). Na razie jednak są to rozważania młodego Wertera, bo sezon Excessa 12 dopiero przed nami.
Podsumowując: Excess 12 jest idealny dla tych, którzy chcą pływać na katamaranie w wersji budżetowej. Ma miłą dla oka sylwetkę i przyjemne wykonanie wewnątrz, choć z wyraźnym nastawieniem na oszczędność. Zobaczymy, jak sprawdzi się w czarterach i czy oszczędzanie na materiałach wpłynie na ich szybsze zużycie. Model jest dostępny do czarteru w Grecji i Chorwacji.
Plusy: naprawdę przepastny kokpit, wygodny salon, wygląd, niska cena czarteru.
Minusy: taniość wykonania, dwa miejsca sterowe, osłonka skippera jak u Flinstonsów w samochodzie, siedzisko skippera blokujące zejścia na rufę.
Dla tych, którzy lubią szczegóły techniczne:
Długość | 11,73 m |
Szerokość | 6,73 m |
Zanurzenie | 1,35 m |
Jeżeli zastanawiasz się jak wybrać idealny katamaran na swoje własne wakacje pod żaglami, to pobierz „5 kluczowych pytań…”, które Ci to zdecydowanie ułatwią.
Jeżeli zastanawiasz się jak wybrać idealny katamaran
na swoje własne wakacje pod żaglami,
to pobierz „5 kluczowych pytań…”, które Ci to zdecydowanie ułatwią.
ekspert ds. niezapomnianych widoków